W epoce wszechobecnej cyfryzacji pierwszej poważnej próbie umiejętności Cyfrowej Higieny i cyberbezpieczeństwa zostaliśmy poddani na początku 2020, podczas pandemii Covid.
Czy “(…) postawa życiowa i wynikające z niej działania charakteryzujące się kreatywnym i odpowiedzialnym używaniem zasobów sieci(…) ” (Bigaj i Dębski 2020, s. 77) powinny być kreowane tylko wśród młodych użytkowników?
Co dzieje się z nami – dorosłymi podczas długotrwałych stanów zagrażających naszemu bezpieczeństwu?
Jakie zachowania ekranowe towarzyszyły nam podczas pandemii Covid-19, na początku wojny w Ukrainie czy podczas powodzi we wrześniu 2024 na południu Polski?
Social media – narzędzie do komunikacji w kryzysie czy tuba dezinformacji?
Gdy sięgniemy pamięcią wstecz, ludzkość w analogicznych sytuacjach wsłuchiwała się w radioodbiorniki, później wpatrywała w ekrany telewizorów. A w epoce cyfrowej przekopujemy sieć, a przede wszystkim social media. Atawistyczna potrzeba przetwarzania negatywnych wiadomości w celu obrony stada, pcha nas do ciągłego przeglądania treści i zdobywania informacji. W idealnym świecie media społecznościowe powinny służyć do publikacji moralnie odpowiedzialnych treści, nie obciążając rozedrganego emocjonalnie odbiorcy koniecznością oceny ich wiarygodności. Świat nie jest idealny, co sprowadza na odbiorców konieczność ciągłej weryfikacji informacji oraz ich źródeł, popartej krytycznym myśleniem, a w przypadku zaniedbania tego aspektu, dalsze utrwalanie dezinformacji.
W rezultacie otrzymujemy przytłoczenie zaistniałą sytuacją oraz napływającymi treściami. A nadmiernie zaangażowany cyfrowo człowiek działa na niekorzyść swojego zdrowia psychicznego.
Higiena cyfrowa – zdrowa i bezpieczna obecność online. Jak w sytuacji krytycznej kontrolować się z przestrzeganiem zasad?
Zacząć można od rozłożenia zjawisk cyfrowych społecznie stresogennych na czynniki pierwsze. Z czym mamy w takich sytuacjach do czynienia?
- z dezinformacją
- z zakłóceniem codziennej rutyny
- ze spadkiem aktywności fizycznej
- ze zjawiskiem hejtu a nawet cyberprzemocy
- ze strachem przed odłączeniem od sieci – FOMO bądź, niejednokrotnie, z odłączeniem i strachem spowodowanym brakiem informacji
Na dezinformacę zastosujemy krytyczne myślenie i weryfikację informacji. W celu zachowania codziennej rutyny oraz sprawności fizycznej powinniśmy wdrożyć poniższe zestawienie Zasad Higieny Cyfrowej opracowane przez Fundację Dbam o Mój Zasięg:
- Kontroluj czas przed ekranem: a my co robimy? W poszukiwaniu zapewnień o własnym bezpieczeństwie scrollujemy całymi dniami, aż po noc.
- Odkładaj smartfon: oj, czy to w sytuacjach zagrożenia, takich jak np. powódź jest to w ogóle możliwe? Kontakt z bliskimi i relacjonowanie swojej sytuacji na bieżąco towarzyszył większości dotkniętych katastrofą.
- Wyłączaj powiadomienia: ale jak tego dokonać, kiedy zależy nam na bieżących powiadomieniach? Kiedy w każdej kolejnej minucie zachodzą zmiany i potrzeba bycia na bieżąco jest często silniejsza od rozsądku?
- Nie rób wielu rzeczy naraz: będąc w domu lub w pracy, chcąc wykonywać odpowiedzialnie swoje obowiązki, a jednocześnie być na bieżąco, łamaliśmy i ten punkt.
- Trenuj swój mózg analogowo: i to akurat w wielu miejscach się udawało podczas powodzi trawiącej Dolny Śląsk i Opolszczyznę – “dzięki” przestojom w dostawach prądu i brakom zasięgu.
- Relaksuj się i odpoczywaj: w sytuacjach krytycznych relaks i realny odpoczynek jest wręcz niemożliwy. Niemniej faktem jest, że nawet wymuszony spacer i oderwanie się od scrollowania wpływa na odpoczynek przebodźcowanego mózgu.
- Szukaj zainteresowań poza siecią: często w momencie silnego napięcia i wyczekiwania na rozwój sytuacji nie jesteśmy w stanie oderwać się od kompulsywnego przekopywania sieci.
- Planuj swój czas bez internetu: gdy Internet jest naszym głównym źródłem kontaktu oraz informacji, bycie offline może wywołać panikę bliskich i nasze obawy o pominięcie ważnych komunikatów.
- Godzina do dwóch przed snem bez ekranu: kontrolując dynamicznie zmieniającą się sytuację, nie byliśmy przez długie dni w stanie odłożyć smartfona. Ba! niejeden z nas budził się w nocy i sprawdzał social media
- Dbaj o relacje: i tu, w przypadku nadchodzącego zagrożenia odświeżyły, się relacje od lat niepielęgnowane, pojawiło się wsparcie od internetowych przyjaźni, skrzykiwali się ludzie znający się tylko z internetu i gnali na złamanie karku przez pół Polski, by pomagać realnie przyjacielowi z wirtualnego świata.
Świat nie jest jednobarwny i tam, gdzie pojawiają się jasne barwy, w krok za nimi idą ciemne, takie jak np. hejt a nawet cyberprzemoc. Mimo ogromu pozytywności przelewającej się przez social media, w takich chwilach z ekranów płynie również mowa nienawiści, hejt i cyberprzemoc. Wulgarne wyzwiska wobec władz, stawianie publicznych zarzutów niejednokrotnie powodują kolejną falę dezinformacji i niepotrzebny stres wśród odbiorców treści. Jak odnaleźć się w takich realiach?
I tu bardzo racjonalnie radzi Artur Markiewicz z Cyfrowego Skauta – analizować sytuacje wspólnie w 3 pokoleniach i ocenić czy to co widzimy to prawda czy nie. Następnie wyciągać wnioski czy mi to potrzebne i co z tym zrobię-w skrócie zachować stoicyzm. Podsumowując, dorośli mają trudności z zachowaniem higieny cyfrowej podczas tragicznych wydarzeń, więc może warto odseparować dzieci i młodzież od ekranów w tym czasie?
Nic bardziej mylnego
Według badania przeprowadzonego przez Fundację Dbam o Mój Zasięg w ramach projektu ‘Granie na Ekranie’, gry online stanowią nie tylko platformę rozrywki, ale i przestrzeń, w której młodzież nawiązuje relacje, często kontynuowane poza “wirtualem”. Ta forma rozrywki, odpowiednio nadzorowana może skutecznie łagodzić stres, a nawet odnaleźć swoje miejsce w terapiach związanych z traumą. Dlatego w trudnych chwilach nie powinniśmy izolować młodszego pokolenia od ich cyfrowego świata.
Należy jednak pamiętać, że podczas pandemii, długotrwałej choroby czy klęsk żywiołowych, zachodzą procesy zakłócające codzienną rutynę. Efektem tego mogą być zaburzenia rytmu dobowego, zacieranie się granic między światem offline a online, jak również problemy somatyczne związane z narządem słuchu i wzroku.
Podążając za wskazówkami zgromadzonymi dzięki Projektowi Badawczemu “Granie na ekranie”, można umożliwić dostęp do ekranów, ale świadomie.
- Kontrolujmy czas dzieci przed ekranem, a starszą młodzież uczulmy do samokontroli.
- Wyznaczmy czas, w którym komputer będzie wyłączony a smartfon odłożony.
- Zadbajmy o analogowy trening mózgu co i nam – dorosłym jest potrzebne, cofnijmy się do swojego dzieciństwa i zagrajmy w Państwa-Miasta.
- W miarę możliwości zapewnijmy codzienną dawkę ruchu.
- Pielęgnujmy poza-cyfrowe zainteresowania dziecka. Jeżeli w danym czasie jest to niemożliwe, spróbujmy nakierować ja na nowe
- Przywiązujmy wagę do snu – nawet gdy działalność szkół jest zawieszona i nie ma konieczności porannego wstawania, sen przed 22.00 jest bardzo ważnym elementem rozwoju młodych ludzi
- Zadbajmy również, w miarę możliwości, o realne spotkania z przyjaciółmi.
Każdy z powyższych punktów możemy spełnić, nawet jeżeli jesteśmy chorzy, nadeszła pandemia czy napływają straszne wiadomości o wojnie, ale mamy tak zwany zasięg w telefonie. Ale co w przypadku jego braku? Podczas wrześniowej powodzi doświadczyliśmy wielokrotnie odcięcia, a woda jedynie muskała np. nasze podwórko, czy schody domu. Jakie myśli nam towarzyszyły? Jakie myśli towarzyszyły niemogącym się z nami skontaktować bliskim, oglądającym dantejskie sceny z terenów zalanych?
FOMO, czyli strach przed odłączeniem od sieci oraz obawa o przeoczenie istotnych wydarzeń, staje się coraz bardziej powszechne. Według największego badania naukowego poświęconego młodzieży w internecie (Projekt Badawczy Młodzi Cyfrowi) 15% respondentów może doświadczyć tego syndromu podczas nagłej utraty dostępu do sieci. Szczególnie narażeni są, zgodnie z wynikami powyższego badania młodzi mieszkańcy dużych aglomeracji. W oparciu o fakty wypływające z zebranych wśród 50 tysięcy uczniów danych warto dbać o relacje wśród domowników, aby w sytuacjach krytycznych dać sobie wsparcie zamiast poczucia osamotnienia w momencie niepewnego przymusowego czasu offline.
Już wiemy, co może oddziaływać na naszą psychikę podczas braku dostępu do internetu. Wielu z nas we wrześniu 2024 na południu Polski tego doświadczyło. Woda opada, emocje też, część kraju zaczyna się skupiać na porządkach i powrocie do rutyny, część czeka gruntowna odbudowa możliwa dzięki ogólnopolskiej dobroczynności darczyńców. Władze zalanych terenów podsumowują ostatnie dni. To również czas na wyciągnięcie wniosków: jak powinna wyglądać komunikacja awaryjna? Jedną z opcji jest nadawanie i odbiór treści na falach krótkich. Gdy w maju 2022 roku na blogu Cyfrowego Skauta opublikowano webinar śp. Bogusława Gębury na temat krótkofalarstwa w kontekście odłączenia od sieci komórkowych i internetu, wydawało się to bardzo abstrakcyjne. Ponad dwa lata później, w obliczu niszczycielskiej fali powodziowej, ten materiał powinien stanowić zalążek do dyskusji o łączności kryzysowej. Blackout moze zdarzyć się zawsze, a za nim w parze odcięcie od internetu. Warto zainteresować się oraz władze lokalne krótkofalarstwem które obecnie dzięki systemowi WINLINK pozwala również na nadawanie i odbiór maili w bardziej zaawansowanych urządzeniach, które mogą wraz z baterią czekać na czarną godzinę.
Skrupulatnie i rzeczowo, trafiając w punkt, podsumował ten jakże trudny temat Artur Markiewicz z Cyfrowego Skauta, na pytanie jak odnaleźć się w natłoku treści i emocji:
- Weryfikować informacje,
- wyznaczyć limity czasowe na zdobywanie newsów,
- określić czas bez telefonu,
- określić widełki czasowe na rozrywkę online,
- wspólnie w trzech pokoleniach śledzić i weryfikować informacje omawiając prawdę oraz fake newsy,
- zachować stoicki spokój: czy muszę nieprzerwanie mielić w głowie te wszystkie treści?
- zaplanować sposób komunikacji podczas ewentualnej awarii gsm.
Pamiętajmy, że w czasach bezpiecznych, że w czasie przytłaczającym, jakim jest np. powódź, troska o Higienę Cyfrową jest równie ważna, jak zabezpieczenie się przed skutkami żywiołu. Mimo przejmującej potrzeby wertowania internetu ograniczajmy czas online, selekcjonujmy źródła informacji, zważajmy, co i w jakiej formie publikujemy – emocje są złym doradcą. Troska o nieprzebodźcowanie internetem mózgu zaowocuje skuteczniejszym radzeniem sobie w trudnych warunkach. Świadomość w korzystaniu z technologii pomoże utrzymać równowagę w czasach niepewności i dominującym chaosie.
Dbając o cyfrową równowagę, a co za tym idzie o swoje zdrowie psychiczne stawimy łatwiej czoła wyzwaniom generowanym przez krytyczne sytuacje. W imieniu powodzian dziękuję darczyńcom za nieprzerwane wsparcie – to najlepszy dowód, że social media niosą ogromny ładunek dobra. Dziękuję Fundacji Dbam o Mój Zasięg z Maciejem Dębskim na czele oraz Cyfrowemu Skautowi za merytoryczne wsparcie. Z każdym przesłanym megabajtem Wasza praca dla ludzi jest bardziej potrzebna.
Autor: Akara Budny
Źródła:
- https://dbamomojzasieg.com/granienaekranie/
- https://dbamomojzasieg.pl/mlodzi-cyfrowi/#
- https://cyberprofilaktyka.pl/blog/cyberprzemoc–czym-jest-i-jak-rozmawiac-o-niej-z-dzieckiem_i27.html
- https://scmspune.ac.in/assets/pdf/journal/Twelfth-Annual-Journal-2024.pdf#page=55
- https://cyfrowyskaut.pl/alternatywna-komunikacja/